Na lotnisko w Michałkowie jechaliśmy z Jędrzejem bez większych nadziei na duże latanie. Dzień był niemal bezchmurny. Koledzy na lotnisku potwierdzili, ze noszenia są słabe. Jednak w trzeciej próbie udało mi się załapać na sporo łagodnych kominów i bez większego trudu polatać ponad godzinę.
![](zdjecia/1251.jpg)
Przy pierwszym starcie na 50 metrach zerwał mi się hol. Zrzuciłem linę, zrobiłem okrążenie i wylądowałem.
![](zdjecia/1252.jpg)
Powtórny hol - bez problemów, ale i bez większych noszeń. Chwila krążenia w "zerkach".
![](zdjecia/1253.jpg)
Trzeci lot trwał od 15:22 do 16:29. Uznałem, że to za późno na przelot,
więc pokręciłem się tylko między lotniskiem a obwodnicą Ostrowa.
![](zdjecia/1254.jpg)
Lotnisko w całej okazałości. Start paralotniowy po lewej stronie.
![](zdjecia/1255.jpg)
Nowa obwodnica Ostrowa Wielkopolskiego
![](zdjecia/1256.jpg)
Ostrów Wielkopolski
![](zdjecia/1257.jpg)
Ostrów Wielkopolski
![](zdjecia/1258.jpg)
Węzeł na obwodnicy kolo Michałkowa
![](zdjecia/1259.jpg)
Węzeł na obwodnicy kolo Michałkowa
![](zdjecia/1260.jpg)
Mój Gradient Aspen3
![](zdjecia/1261.jpg)