Przed sierpniowym upałem postanowiliśmy uciec w góry - na połoniny. 15 sierpnia zdobyliśmy Połoninę Wetlińską, a następnego dnia - Caryńską.
![](zdjecia/3943.jpg)
Start na Połoninę Wetlińską z Przełęczy Wyżnej
![](zdjecia/3944.jpg)
Widok na Połoninę Caryńską - nasz cel na następny dzień.
![](zdjecia/3945.jpg)
![](zdjecia/3946.jpg)
Już powyżej lasu
![](zdjecia/3947.jpg)
![](zdjecia/3948.jpg)
Przed schroniskiem Chatka Puchatka
![](zdjecia/3949.jpg)
Czas na Małe Conieco
![](zdjecia/3950.jpg)
![](zdjecia/3951.jpg)
![](zdjecia/3952.jpg)
Spod Chatki Puchatka ruszyliśmy w dół, ale nie wprost na Przełęcz Wyżną...
![](zdjecia/3953.jpg)
...tylko w stronę Brzegów Dolnych.
![](zdjecia/3954.jpg)
Co jakiś czas robiliśmy sobie zdjęcia.
![](zdjecia/3955.jpg)
![](zdjecia/3956.jpg)
Piękne widoki na sąsiednią Połoninę Caryńską i najwyższy szczyt Bieszczadów - Tarnicę.
![](zdjecia/3957.jpg)
![](zdjecia/3958.jpg)
Z Brzegów Dolnych trzeba było trochę podejść na Przełęcz Wyżną, gdzie czekał nasz samochód.
![](zdjecia/3959.jpg)
16 sierpnia - różowy konik polny pod Połoniną Caryńską
![](zdjecia/3960.jpg)
![](zdjecia/3961.jpg)
![](zdjecia/3962.jpg)
![](zdjecia/3963.jpg)
![](zdjecia/3964.jpg)
Kasia i Tarnica (z języka huculskiego: siodło)
![](zdjecia/3965.jpg)
![](zdjecia/3966.jpg)
![](zdjecia/3967.jpg)
![](zdjecia/3968.jpg)
![](zdjecia/3969.jpg)
![](zdjecia/3970.jpg)
![](zdjecia/3971.jpg)
![](zdjecia/3972.jpg)
![](zdjecia/3973.jpg)
![](zdjecia/3974.jpg)
![](zdjecia/3975.jpg)